Nareszcie nadeszła upragnioną wiosna a wraz z nią sezon na zioła i różne syropy, konfitury i itp., których z roku na rok robię coraz więcej. Na pierwszy ogień poszedł oczywiście mniszek lekarski. Nie podaję przepisów gdyż w sieci jest ich tyle, że można poszukać taki jaki wam odpowiada. Ja w każdym przepisie znalezionym w sieci coś pozmieniałam i często robię bez zapisywania dokładnych proporcji - według smaku.
Największy problem to nazbierać kwiatki, które rosły z daleka od pół uprawnych i dróg. Jakoś się udało.
Pierwsza porcja syropu z mniszka powstała z dodatkiem pomarańczy i cytryny. Trochę zabawy jest z wyskubaniem płatków.😉
A oto efekt końcowy.🌻
Dziś wybrałam się ponownie nazbierać mniszka . Oprócz tego ,że nazbierałam mniszka to znalazłam parę rzeczy do stroików, zrobiłam kilka fajnych zdjęć kwiatkom. ( zdjęcia kwiatów na facebook- u).
Kolejny syrop, który dziś nastawiłam będzie z cytryną i imbirem, ale tym razem bez cukru.
Zdjęcia gotowego syropu w późniejszym czasie.
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz